4 sierpnia 2018

grgr

ogarnęłam, ze nie jestem emocjonalnie, duchowo gotowa na związek
zbytnio burzą moje wnętrze "zwykłe" akty podobańszczyzny (jak to pięknie metaforycznie ujęłam wczoraj, w czasie pogaduszek z... samą sobą, lol xd)
Jestem już zmęczona patrzeniem się, czuciem, oglądaniem się za kimś, więc- na razie odpuszczam.
*Niech się dzieje wola Nieba*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz