9 sierpnia 2018

Drogi, ścieżki, czarne i żółte trasy, kosze i stopy do szczęścia

Nie wiadomo, od czego zacząć. Zmiany, metamorfozy, nowe tropy, stare ścieżki, zakopane pragnienia, uwolnione serce, szczęśliwy wolny umysł, radość i poszerzona wiedza o samej sobie, miłości nowe i pordzewiałe..... (<- wielokropek plamisty piecioglowy)
Now i know
I know
Our love is dying
(Actually, dead)
So :)))) yo!!!!

Uwaga: treści nastolatkowej miłości na horyzoncie :^&

Oskar nauczył mnie, że mężczyźni lubią po prostu patrzeć na kobiety, ich wzrok nie musi niczego oznaczać.
Nauczył mnie tez, że bardzo potrzebny jest luz, bo bez niego żadnej relacji nie da się zbudować. Nawet kolezenskiej. Uległam wyobrażeniu o nim, nie mialam tyle siły i odwagi, żeby go poznać naprawdę. Jak to nazwać? Głupota, nie mądre przywiązania? Egoizm. Chcę z tym walczyć. A więc stawiam się do walki, a moje myśli nakierowuję na nie utrzymywanie  toksycznosci w relacjach. Kcę doskonalić się w miłości, a to nie kestr możliwe bez rozwiązywania problemów, również tych sercowych. A jak je rozwiązywać? Chyba już wiesz- nie poddawać się uczuciu, nie wierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia i w ogóle- od wejrzeń. Oxzy ujawniają wiele, ale miłości nie potrafią zbudować. Zauważenie kogoś czy podobanie się sobie jest w gruncie rzeczy neutralne. Nie buduj sobie wyobrażeń! Bądź mila, ale wyczaj metodę na niepodrywanie.
Bądź dobra, ale nie myśl, że to na pokaz. Kochaj, ale nie uwódź. Trzymaj się z Bogiem, a będzie dobrze. . (<- wielokropek antybabiczowy :p )
Bądź szczęśliwa, bo to jest legalne w świętości :P (nawet pożądane).
I pamiętaj - Ty ostatecznie wybierasz,  o co będziesz się starać, Ty decydujesz o sobie.
Nie daj wyrwać sobie nadziei

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz