9 stycznia 2015

Złość

Nie cierpię uczucia, kiedy inni robią coś zapewne produktywnego, a ja siedzę w domu, ogarnięta niechęcią i lenistwem. Wyrzuty sumienia i niespełnienie, przeobrażające się w gniew.

Na ostatnie trzy dni po przerwie świątecznej zostałam w domu, przez to, że zaczęłam kaszleć. Przynajmniej na chwilę zniknęło uczucie, że istnieje życie poza szkołą oraz wypełniający ją ciągle stres. Chociaż właściwie stres już jest, ponieważ w poniedziałek ma sprawdzian z matematyki, a to co powtarzałam podczas wolnego, gdzieś uleciało, i nie jestem pewna, czy w ogóle napiszę go na 3.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz