15 stycznia 2022

Podejście drugie

lepiej nie wikłać się w miłość

lepiej jest unikać cierpienia przytłaczającego głowy

lepiej jest władać samozaparciem

lepiej żyć (nie szkoda i umierać)


1. Przekonania

- że ktoś i tak odejdzie, prędzej niż później

- że z takimi zawiłościami umysłu nie będę.... a ci, którzy mają podobne..... i tak odejdą, czyli powrót...

(niedopowiedzeniami niemożnością

- że miłość jest głupia, gdy tak naprawdę... tak jej chcę. maski,, maski

- że tkwi we mnie dużo szkła, którym się nie przejmowałam, bo i tak umierałam

- że teraz, jak wciąż żyję, czuję tamto. czuję przeszłe zaniedbania. i boję się że do ich naprawienia będzie potrzeba znowu za dużo, znowu nie dam rady, (czy będę wystarczająco silna/bogata/wytrzymała?) ból. "rozsądek" i poker face sposobami na tak naprawdę stłumienie tego, że to boli

- mam rys depresyjny? poetyzuję i uogólniam, podczas kiedy można byłoby spojrzeć na coś trzeźwo i bez paplania o egzystencji

- czasem nie chcę siebie

- wtedy myślę, że naprawdę ciężko sobą (mną) osobą o bardzo rozwiniętych emocjach, być

i wtedy nasuwa się też pytanie, po co, po co to wszystko

- może być tak, że nie będę mogła stworzyć prawidłowego związku, póki to wszystko we mnie się nie ułoży, póki się całkiem nie skleję. Ale to nieprawda, nie muszę, prawda?

- nie wiem nic o sobie na p e w n o.

-nie wiem, może po prostu mam zająć się czymś innym? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz