13 marca 2019

Nie wiem.
Czasem człowiek już naprawdę nie wie.
Kiedy skończyły się dobre czasy, kiedy zaczęły kolejne, kiedy obecne chwile straciły na szczęściu, kiedy dokonał się odwrót myślowy i kiedy życie stało się bardzo uciążliwe. Problem nawet nie tkwi do końca w określeniu czasu, ale w tym, co się faktycznie dzieje i jakie to ma skutki dające o sobie znać praktycznie w każdej godzinie.
Kiedy przemienia się na Co,  a zaraz potem - Czemu. I już nic nie wiadomo.
Zdaję mi się, że moje problemy rozrosły się, nabrały ciała, otaczają mnie i głębią, a ja walczę ostatkami sił. Boże, Boże, Boże. Pomóż. Wyrwij mnie z tych sidel .Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz