25 stycznia 2015

Bez glutenu?

Polecam abyście gdy tylko nadarzy się okazja wstania wcześniej, wstańcie. Kiedy nadarzy się okazja wyjścia na spacer w przepiękny zimowy poranek, wyjdźcie. A gdy wieczorem z niedzieli na poniedziałek nadarzy się okazja obejrzenia łzawego filmu bez morału grającego tylko na waszych emocjach- nie obejrzyjcie go.

Ja zaczęłam oglądać dosyć znany pewnie wszystkim film- Zostań jeśli kochasz (co nie wiem jak wydobyli z oryginalnego angielskiego tytułu). No i nawet go skończyłam. I gdzieś w połowie filmu stwierdziłam, że mnie denerwuje, i jak jeszcze zakończenie będzie cukierkowe (czyli, że główna bohaterka obudzi się ze śpiączki), to uznam, że jest okropny. Nie lubię, gdy mi ktoś spoileruje, więc jak chcecie nie będę dalej o nim opowiadać.

Moja mama zrobiła nam (ale właściwie w szczególności dla mnie, bo o to ją poprosiłam) bezglutenowe stripsy. Z keczupem i chlebem są naprawdę dobre, i można powiedzieć, że są lepszą domową, a przede wszystkim zdrowszą (choć nie tak bardzo) wersją popularnych nuggetsów z McDonalda. A czemu bezglutenowe? Nie wspominałam o tym tutaj jeszcze, (chociaż właściwie to dziwne, uwzględniając, że jedzenie to połowa mojego życia) ale od jakiegoś miesiąca ograniczam produkty pszeniczne, a nazywam to moją 'dietą bezglutenową', której założeniem jest ograniczenie spożycia przetworzonych pszenicznie produktów. Miała to być recepta na moje zatoki, a zamiast tego (na razie tylko to zauważam) jest to sposób na lepszą cerę. Bo nie powiem, cerę mam trochę lepszą. A dodatkowo kupowane specjalnie dla mnie pożywienie bezglutenowe... no, no, do wafli ryżowych na przykład się przekonałam i je jem w dosyć dużych ilościach, jeśli już obok siebie paczuszkę mam (szczególnie oblane czekoladą, mmhm, pycha!) Dodatkowo odkryłam (a raczej moja mama) placki ziemniaczane bez mąki, które okazały się być przepyszne!

Także dzięki Bogu nie skierował mnie do takowych produktów przymus, tylko pewna propozycja znajomej mojej mamy! Nie powiem też, że jestem w tej diecie bardzo restrykcyjna, ponieważ zdarzy mi się zjeść chleb pszeniczny. Ale cóż, nie będę się katować!

Tutaj macie jakąś stronkę o tym, co wam powyżej wspominałam.

http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/lecznicze/dieta-bezglutenowa-zasady-produkty-zakazane-i-dozwolone_36659.html

I oczywiście zakończę piosenką!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz