26 stycznia 2023

Buber mi wygadał...


W życiu ciągle się ktoś do nas zwraca, odpowiadać możemy myślą, słowem czynem, tworzeniem, wpływem. Zazwyczaj nie słuchamy wezwania skierowanego do nas albo przerywamy je paplaniną. Ale jeżeli słowo przychodzi do nas, istnieje na świecie ludzkie życie, chociażby było poszarpane. Rozpalenie odpowiedzi /…/ zdarzające się za każdym razem, kiedy spotykamy się ze słowem skierowanym do nas samych, nazywamy odpowiedzialnością. 

                                                                                                                  (Buber, 451)


ciekawość mnie zżera, nie jedyną zresztą

a tak często ostatnią, czy pierwszą


czy masz świadomość, że stałeś się bogatszy

będąc powiernikiem o mnie prawd

i czy odpowiedzialności tej

nie nazwałeś ambarasem

zakłamując dialog zaślepieniem


hańbią mnie te oskarżenia nieme

jak gdybyś nie znał słów pojednania


nie straszy mnie okres wypowiedzenia

nie martwią mnie odrazy tchnienia

ani nie wykluczają braki


nic nie zaburzysz, gdy zabrakniesz się dla mnie

gdyż wymościłam się nieskończonością

niczego tu nie brakuje


Pana również


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz