9 listopada 2021

do-poprawy

 A jeżeli stanę się bezwładna

jeśli kamień w serce wpadnie jak mnie zniesiesz jak podniesiesz czy może staniesz i tylko patrzeć

lub nawet tego nie.

jak tu kochać, skoro jasno

skoro ciemność i nie widać

co jest świecą, co woskiem z temperamentem pszczoły,


Każ mi rozwiązać sznurówki, ja powstanę i splunę na dno

Kiedy indziej wezmę sznur i rozwiążę nim zagadki śmierci

Innym wejdę w stan nieważkości

Złapię Cię za rękę i sfrunę pocałunkami na planety Zmysłu.


Kiedy staniesz 

się

skałą,

--- czy staniesz się nią czy pokruszysz

.Karać,

star-ać

marnować

Światło.



Czy jest coś więcej

czy jest coś o czym nie wiem,,,

Wiedz o mnie, że jam z betonu

i papieru zbudowana.

Naszyto na mnie skórę, pokrojono w plasterki pomarańczy,



Sądzę o sobie, że ja kapryśna

że nijaka czasem, bezmyślna

i trefna. 

            Ale także 

                            maksymalistyczna

jednaka  i pokorna

z ciągotą do zmiany

{chociaż strach się bać co się stanie gdy pragnienia te się stłumią i zestroję się z cementem skały.

((Jaką skałą zostać?)


                Więc

W odmętach kar

śniadania stopią się w żyto

a mój sen odleci

razem z tobą, kwaśnym kawałkiem krasnego rumianku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz