28 lipca 2021

Tam gdzie spotkały się nicość z przyjazną nadzieją z przygodnym sfrunięciem z pragnie-nie- moja winoistrada.

Najbardziej nie lubię kiedy zasrany popapraniec pokręci się pokręci a gdy ja zacznę się kręcić on w tym zwrot, ja wprost pierdolę.. (xd).

Dawidku, mój prawie już były niedopierdolony, jak tylko Cię ujrzę wyjebię Ci prosto w twarz że 

"I wish i never met you, you fucking assshole! Jesteś z tym jak wszyscy faceci którzy włączyli się na chwilę w moją orbitę, tym samym możesz być dumny, że dołączyłeś do poświadczających o tym, że faceci są do bani"


Niemniej jednak proszę Cię Rito, Boże, który może na to wszystko patrzysz (bo że patrzysz, to jestem pewna) i również milczysz jak wszyscy faceci, zmuś los do koincydencji, tak by Skurwiel pokazał go na co go (nie)/ niepotrzebne wykreślić stać!!@ Kurwa Mać!.

Oryginalny tytuł dnia 28.07.21, godz. 15.03: "Kurwa kurwa kurwa Dejv"

_____________________


Jeżeli komuś pozwolę, bym go polubiła, będę dążyć do utrzymania-, za wszelką cenę mojego gorejącego serca. mimo, że- na za dużo więcej niż powinnam. Dlatego gdy poznam teraz- cieszę się póki czas przez chwileczkę troszunie ciut ---oczami, następnie uciekam, potem uciekam, sama uciekam.



bo jak pcham, to ląduje. w rękach z piaskiem, mokrym piaskiem. rozcieńczam więc powoli słonko, by ostatek jego na główkę skacząc na zabój na obojętność osiadł mi na włosach -- przez chwilę, na przełom wiatru tchu gasnącego, byle miękko, czule. potem kiedy ciągnie (prawdę mówiąc długo nie pociągnie) (albo moje zmarzłe serce już nie liczy ich)... ostatecznie nic. gówno, gówienko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz