Na ostatnie trzy dni po przerwie świątecznej zostałam w domu, przez to, że zaczęłam kaszleć. Przynajmniej na chwilę zniknęło uczucie, że istnieje życie poza szkołą oraz wypełniający ją ciągle stres. Chociaż właściwie stres już jest, ponieważ w poniedziałek ma sprawdzian z matematyki, a to co powtarzałam podczas wolnego, gdzieś uleciało, i nie jestem pewna, czy w ogóle napiszę go na 3.
9 stycznia 2015
Złość
Nie cierpię uczucia, kiedy inni robią coś zapewne produktywnego, a ja siedzę w domu, ogarnięta niechęcią i lenistwem. Wyrzuty sumienia i niespełnienie, przeobrażające się w gniew.
Na ostatnie trzy dni po przerwie świątecznej zostałam w domu, przez to, że zaczęłam kaszleć. Przynajmniej na chwilę zniknęło uczucie, że istnieje życie poza szkołą oraz wypełniający ją ciągle stres. Chociaż właściwie stres już jest, ponieważ w poniedziałek ma sprawdzian z matematyki, a to co powtarzałam podczas wolnego, gdzieś uleciało, i nie jestem pewna, czy w ogóle napiszę go na 3.
Na ostatnie trzy dni po przerwie świątecznej zostałam w domu, przez to, że zaczęłam kaszleć. Przynajmniej na chwilę zniknęło uczucie, że istnieje życie poza szkołą oraz wypełniający ją ciągle stres. Chociaż właściwie stres już jest, ponieważ w poniedziałek ma sprawdzian z matematyki, a to co powtarzałam podczas wolnego, gdzieś uleciało, i nie jestem pewna, czy w ogóle napiszę go na 3.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz