Kolejna strona
kolejny raz
trafiona, zatopiona
w zapamiętałej zgorzkniałości
w kolejnym wirze żalu-
zau) raczenia się n i c z y m.
[gorzka nicości, czemu zdajesz się taka słodka...?
w zbiegłym w praniu kontakcie bez drgnienia słów
w konflikcie z własnym pragnieniem
które toczy walkę z rozumem, świadkiem Prawdy
[w odmętach snów
bez słów, acz z drgnieniem Serca
jednego
[bo drugie musiało zapomnieć
spojrzeń odważnych
dwóch czy trzech
cóż to przecież
nic
głupota
czysta
marnotrawność zasobów
[a moje wciąż pamięta
trawi je nieletnia gołoledź
''wydorośleję i wystygnie
''pamięć zachodzi rdzą, przykryta śniegiem
ale istnieje pocieszenie: zmiana klimatu
przecież nawet lodowce już się topią
\\\\ NIEEEEEEEE
to ja kopię rowy
w kamieniu
serca
i nie daję pozwolenia na budowę dalszych prac tego typu
#nie bądź jak Majchrowski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz