Jednak, żeby nie było tak leniwie i pesymistycznie, opowiem Wam trochę o tym, czym powinnam się z Wami podzielić już stosunkowo dawno temu. Umknęło mi. To kolejna historia tym razem taka, którą być może z powodu braku innych ciekawych przypadków będę wspominać jako moja 'wakacyjna przygoda'. I jak w dobrej opowieści, rozpocznę ją od następujących słów...
Dawno, dawno temu żyła sobie pewna dziewczynka. Często bolała ją głowa, szczególnie zaraz po przebudzeniu. Jej rodzina jak i koleżanki wyolbrzymiali ten problem, a z każdym dniem jeszcze bardziej w niego nie wierzyli. Ci, którzy dopiero ją poznali przejmowali się tym i jej współczuli. Pewnego dnia dziewczynka ta pojechała do innej krainy. Przystając na chwilę w pewnym miejscu, by rozprostować jej małe kości, weszła do wielkiego budynku. Były tam różne rzeczy. W pewnym momencie dostrzegła duże drewniane rzeźby. Gdy do nich dochodziła tak bardzo bolały ją plecy, że musiała się ich trzymać, żeby mniej bolały lub sprawiały przynajmniej psychiczny ubytek bólu. Zniechęcona, zawróciła i opadła na jedno bardzo miękkie łoże. Leżała tak dłuższy czas, pomijając zdziwione spojrzenia innych. W końcu wyszła z budynku i wyruszyła w drogę. Po przyjechaniu na miejsce od razu znalazła się w dużym łóżku; była bowiem bardzo zmęczona...
Teraz nie czuję się źle, jednak tabletki brać muszę... A to kolejna rzecz o której powinniście wiedzieć. JA NIE UMIEM POŁYKAĆ TABLETEK. Nie chodzi tu o takie małe (które mam teraz zaszczyt łykać), tylko o jakkolwiek większe. Nawet gdy je podzielę na cztery kawałki, mam trudność z ich połknięciem. Ostatnio jest coraz lepiej, jednak... Coraz więcej się o mnie dowiadujecie, nie?
Zawsze ta piosenka kojarzyła mi się z Jasiem i Małgosią
Która lepsza?
A jak u Was? :)
Źródło: Grafika Google (jak prawie zawsze) ;)
Naprawde poruszjaca historia ;c Szkoda że nikt jej nie wierzył
OdpowiedzUsuńhttp://teenluxy.blogspot.com/
Jakby co nie jest to jakaś historia na miarę dramaru, po prostu czasami mam problemy z zatokami ;)
OdpowiedzUsuń